Głowa Czarnego Kota powstała jeszcze przed świętami. W mojej głowie miałam jednak inny wygląd czarnego kota. Odłożyłam zatem kocią głowę na parapet i zajęłam się świątecznymi zajączkami.
W świąteczny poniedziałek spojrzałam na głowę Czarnego Kota i nasunął mi się pomysł na jego ciąg dalszy. I tak w końcu powstał, w pełnej okazałości.
Poniżej kilka zdjęć zrobionych przed utwardzeniem.
Czarny Kot czeka na swojego właściciela. Jeśli nie znajduje się na jednym z portali ogłoszeniowych, do których linki są na stronie głównej - napisz przez formularz kontaktowy
Komentarze
Prześlij komentarz